[zm_sh_btn iconset=’flat’ iconset_type=’square’ icons=’facebook,twitter,linkedin,googlepluse,pinterest,mail’]
Operacje minimalnie inwazyjnego usunięcia tarczycy w asyście video, w porównaniu z metodą tradycyjną, powodują znacznie mniejszy uraz, szybsze gojenie, skrócenie czasu pobytu pacjenta w szpitalu oraz lepszy efekt kosmetyczny. Technikę tę, jako jedni z pierwszych w regionie, stosują lekarze ze szpitala Humana Medica Omeda w Białymstoku.
MIVAT, czyli Minimally Invasive Video-Assisted Thyroidectomy, to zabieg podobny do klasycznych operacji usunięcia tarczycy. Podstawową różnicę stanowi długość cięcia skórnego oraz wykorzystanie układu optycznego w celu wizualizacji pola operacji.
– W tym wypadku kamera wprowadzana jest poprzez niewielkie nacięcie o szerokości do 1,5 cm. Następnie, posługując się obrazem wyświetlanym na monitorze, zamyka się naczynia i odpreparowuje tkanki, po czym oba płaty tarczycy, jeden po drugim, zostają wyjęte na zewnątrz – opisuje chirurg Andrzej Kupisz z białostockiego szpitala Humana Medica Omeda.
Metoda ta bez wątpienia cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Głównym powodem tego jest jej niewielka inwazyjność i idący zatem cały szereg korzyści dla pacjenta.
Usunięcie tarczycy w asyście video przede wszystkim skutkuje nieporównywalnie mniejszym urazem. MIVAT pozwala także znacznie przyspieszyć gojenie i skrócić czas hospitalizacji (który wynosi maksymalnie 3 doby). Nie bez znaczenia pozostaje przy tym zdecydowanie lepszy efekt estetyczny, będący skutkiem stosunkowo niewielkiego nacięcia.
Omawiana metoda stosowana jest przy występowaniu przerostu tarczycy (wolu guzowatym):
– Kluczem do sukcesu w tym wypadku będzie odpowiednio wczesna reakcja. Operację przeprowadza się jedynie w początkowej fazie choroby. Z czasem bowiem płaty powiększają się do tego stopnia, że niemożliwe staje się wyjęcie ich poprzez tak mały otwór – dodaje dr Kupisz.
[zm_sh_btn iconset=’flat’ iconset_type=’square’ icons=’facebook,twitter,linkedin,googlepluse,pinterest,mail’]
Niestety, profilaktyka w tym zakresie w Polsce cały czas stoi na niepokojąco niskim poziomie. Pacjenci na ogół zgłaszają się do lekarzy za późno – dopiero, gdy tarczyca zaczyna uciskać na tchawicę powodując duszenie czy krztuszenie. A zbyt duży rozrost, podobnie jak występowanie nowotworów złośliwych, wykluczają możliwość wykonania tego typu zabiegu.
– Podstawowe badania, jak choćby USG tarczycy, należy zatem przeprowadzać systematycznie, co pozwoli zawczasu uwidocznić pojawiające się guzki i usunąć je metodą małoinwazyjną – podpowiada przedstawiciel Humana Medica Omeda w Białymstoku.
Wczesne wykrycie wola guzowatego to jedno. Równie istotne przy tym także jest zachowanie lekarza endokrynologa, bowiem zbyt długo trwające leczenie farmakologiczne odbiera pacjentom szansę zakwalifikowania się na operację MIVAT.
W przypadku przerostu tarczycy trudno mówić o grupach podwyższonego ryzyka. Profilaktyczne badania przechodzić powinni niemal wszyscy mieszkańcy Polski wschodniej, gdyż po wybuchu reaktora atomowego w Czarnobylu częstotliwość zachorowań wzrosła tu aż dziesięciokrotnie. A konsekwencją długotrwałego ignorowania problemu może stać się przejście nowotworu w stan złośliwy.
Co istotne, operacja minimalnie inwazyjnego usunięcia tarczycy w asyście video pozostaje w pełni refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, nie ma tu więc mowy o żadnych dodatkowych kosztach zabiegu.
[zm_sh_btn iconset=’flat’ iconset_type=’square’ icons=’facebook,twitter,linkedin,googlepluse,pinterest,mail’]